Forum Klubu Historycznego HIRD

Jarl

Zatem niechaj Drizzt wie, że Sunniva nadal jest do odebrania z dworca w Mińsku Mazowieckim. [ masz tą część mapki?]

Moja załoga zbiera się o 15.50 na parkingu Korony.

O 16.00 chciałbym jechać.

Drizzt

Sprzed komputera wsiadasz w ten transport Razz

?

Jarl

<<Sprzed komputera >> ... to dla mnie jakiś skomplikowany szyfr. Wink

Nie zapominamy o naczyniach do jedzenia.

Sunniva

Gratulacje Mordowi i Modolfowi za miejsca medalowe i pokonanie przeciwników... Cóż, nie każdemu była dana ta radość Very Happy

Bardzo miło było i dzięki. Ale było coś, od czego mi się gorączka historyczna włącza. Mrok w kuchni taki, że aż w oczy szczypie. NUTELLA. Dżem w słoikach. Chleb w folii. Dzięki Wodzowi obeszło się bez kawy, ale uwierzcie, da się zrobić więcej. Przełożyć chleb do dużej misy w namiocie. Przełożyć dżem do miseczki albo kubka. Odalla argumentuje, że kto to będzie mył. Otóż, Odalko, od tego jesteś tą "Panią", żeby kazać komu trzeba skoczyć z garami do wody. Że nie mamy naczyń na to? Ależ każdy ma miskę i przy śniadaniu i tak z niej nie korzystał. Co za problem pożyczyć miski od własnych drużynników, z zastrzeżeniem odzyskania przed ucztą??
Aha, NUTELLI (!) nawet nie komentuję.

Odalla

Rozumiem Sunnivo Twoja bulwersację, zwłaszcza po takim wyjeździe jaki Wilczy Trop, który była juz bardzo h i s t o r y c z n y. Jednakże chciałabym abyś zwróciła uwagę na pewne szczegóły u Hellmuta. Mogłabym przerzucić dżem, nutellę do misek naszych drużynników, ale pytanie: gdzie by je umyli? Jak sama dobrze wiesz, nie było dostepu do bierzącej wody, a nie chciałabym marnować wody pitnej do mycia naczyń. Przeszkadzała Nutella? To dlaczego ja jadłaś? Nikt nie zmuszał. Po za tym czekolada to swietny kop energetyczny zwłaszcza dla wojów. Ser w folli, nie mielismy naczyń takich ze soba, zeby na płasko ułożyć. Wolałam je w foli trzymać, z która potem włożyłam do lodówki inaczej by się zepsuło. (przekonałam się o tym na Ogrodzieńcu).

Rozumiem, ze chcesz aby wszystko zostało i d e a l n i e odtworzone, ale nie da się tego od razu zrobic, na zawołanie, na pstryknięcie palcami, czy jak w stoliczku nakryj się.
Jednak walające sie butelki plastikowe, które ja sprzątałam jakoś Cię nie raziły. Wszystko wolnymi krokami. Kiedyś zdobędziemy taki asortyment kuchenny, że nikt nam nie dorówna, ale nie jestem cudotwórcą.

Tyle z mojej strony.

Hersir

i piwo z puszki też było super i śpiwory i plecaki sportowe i szczotki do włosów Very Happy

niech żyje MIDGARD

Upiur

Wo gule pójdźmy w hardcor przestańmy chodzić do lekarzy, nie kąpmy się itp...

Hallo mamy XXI wiem to kilka wieków przeskoku względem IX mentalności ludzi nie można zmienić jak ustawienie w komputerze pstryk zrobione... Zamiast drzeć szaty na sobie (tu dzież innych szkoda dobry sprzęt niszczyć Razz

) Zastanówcie się jak fakt który was boli złagodzić w sposób konstruktywny... A poza tym jakby wikingowie mieli dostęp do masła orzechowego to co myślicie nie jedli by?? Żarli by jak jakieś wiewiórki czy inne zwierzątka dzisiaj jak maniacy i tylko hełmy by im a czerepów spadały.

Thori

Moim zdaniem, to nie liczy się tak bardzo co jemy, ale w jaki sposób. Czyli wiadomo, naczynia drewniane. A jesli nie da się uniknąć plastików i innych, to chować po namiotach, podobnie, jak inne niehistoryczności. Ale przede wszystkim, to każdy powinien sam zadbać o to, by być historycznym. Zacząć od siebie, jak to sie mawia. I nie dać innym "haczyków" do czepiania się.

Jarl

Ale ten spór przenieśmy do innego działu.

Uważam pobyt u Hellmuta za udany. Sami przyznacie,że rodzinnie było. Ludzie z Hirdu liczyli się w konkurencjach, bo nawet Sunniva wygłosiła swój tekst i przy wszystkich i oklaski były.

Einar

Może ktoś napisał i mi szczegół umknął- jak poszła bitwa (była w ogóle? ).
Chyba sromotnie przegrana, bo nawet słowa na ten temat nie było.

Jarl

Bitwę o warownię przegraliśmy 2 x. W polu zwyciężyliśmy, ale nieprzyjaciel eksperymentował i to go zgubiło.

Hersir

A ja uważam, że torolf nie eksperymentował. po prostu nie chciał nas zmiarzdżyć. wysłał trzy siły równe naszej jednej, a my po prosty okazaliśmy się lepsi. ot cała filozofia Smile