Forum Klubu Historycznego HIRD

Odalla · Wysłany: Pią 20:13, 20 Mar 2009 Temat postu:

<wybucha głośnym śmiechem, po czym stara się go opanować i poważnieje jak na groźną wiedźmę przystało> Nie chciałam być nie uprzejma. Naszczęście Einar mnie uprzedził. Za zioła to się weźcie (a najlepiej się nie bierzecie) dopiero jak je doskonale poznacie. Ja jeszcze się nie odważyłam z ziół zrobić nalewki (po za jednej, ale to sprawdzony, rodzinny przepis). Zioła to nie zabawa. Większość z nich w nieodpowiednich dawkach są trujące, albo mogą bardzo zaszkodzić. Zacznijcie od miodowej - tak najłatwiej. Dobry trening w mieszaniu proporcji. Po jakimś czasie sami zaczniecie dodawać inne ingediencje do nalewki miodowej. Ale nie rzucajcie się od razu na głęboką wodę. Zioła swoją drogą (Nie TYKAĆ MI ICH TO MOJA FUCHA! BĄDŹCIE ORGINALNI I SAMI COŚ WYMYŚLCIE, A NIE BIEDNEJ ODALLCE, KTÓRA JEST SAMA, ZABIERAĆ PRACĘ). W każdym bądź razie zioła odradzam, to nie jest zabawa. Się śmiejecie, że się potrujecie, albo coś wam zaszkodzi, ale ja już widziałam osoby strute ziołami bo same chciały się leczyć naparami, odwarami - trzeba było je reanimować i prawie na detoks odwozić. I jak Einar nadmienił alkohol w połączeniu z jakimiś ziołami to bomba zegarowa. Czasami nie działa od razu, tylko po jakimś czasie.
Macie moje błogosławieństwo a wraz ze mną Światowida, ale nie szalejcie.
<już się uspokoiła, ale planuje jak tu Lokkemu coś dosypać z ziółek dajmy na to do herbatki na Ogrodzieńcu Naparstnicy Purpurowej, albo Rdestu, albo konwali. Ale nie wszystkie na raz bo zgonu jego nie chce>

Einar · Wysłany: Pią 22:36, 20 Mar 2009 Temat postu:

Lokke · Wysłany: Sob 15:17, 21 Mar 2009 Temat postu:

Ależ wy kochacie dramatyzować...

Do nalewki ziołowej do której mam przepis potrzebne mi są tylko trzy rodzaje ziół, które można znaleźć na łonie natury. Pozostałe będe musiał kupić.
A te trzy- uwierzcie mi- są nie do pomylenia z czymkolwiek innym. Każde z nich ma charakterystyczny zapach, oryginalny kształt liści i - rośnie w lesie nieopodal Smile

Ależ oczywiście Odalko nie masz co sie oburzać (ani tym bardziej wybuchać niezasadnym śmiechem) bo pierwszą nalewkę będziemy robić z miodu i różnych nieziołowych dodatków. A wiesz czemu? Bo ziół jeszcze nie ma, będą dopiero późną wiosną Razz

I wtedy też jeśli przyjdzie mi do głowy wykorzystać ten przepis na ziołową to go wykorzystam. A jeśli uznam, że nie chce mi sie na nie polować i łazić po sklepach to zatrzymam sie na owocach.

I jakby nie patrzeć nalewka zrobiona według przepisu (który wiele osób już testowało i wyrażało swoje pochlebne opinie na jego temat) nie za bardzo może być trująca.

Odalla · Wysłany: Nie 17:37, 22 Mar 2009 Temat postu:

Nalewka jako tako nie, ale nalewka zrobiona z ziół jak się nie ma doświadczenia to już może zaszkodzić. Życzę powodzenie w nalewkach owocowych i miodowych. Użyjesz wódki będzie słabsza, użyjesz spirytusu wyjdzie mocniejsza. Tylko uważajcie z wodą, żeby wam cienkusz nie wyszedł o smaku miodowopodobnym.

Aki · Wysłany: Pon 19:36, 23 Mar 2009 Temat postu:

Kto by tam wody dodawał Razz

?

Lokke · Wysłany: Czw 16:52, 26 Mar 2009 Temat postu:

No, i to jest dobre podejście Very Happy

Kulik

Przypadkiem wpadłem : [link widoczny dla zalogowanych] . Moze jeszcze nie macie i sie wam przyda Smile

Wielka Księga Nalewek, wydanie z 2007, wygląda mądrze i ciekawie, jak dla mnie Smile